Sprzątanie lodówki można rozumieć dwojako. O ile fizyczne sprzątanie polegające np na jej myciu i odmrażaniu są mi pojęciami obcymi i nielubianymi, o tyle „sprzątanie” lodówki z jej zawartości jest moją ulubioną czynnością. Czy jestem w tym oblubieniu odosobniony nie wiem, choć wydaje mi się, że każdy czasem po prostu „wyciąga, co ma” i oddaje się swoim fantazjom kulinarnym.
SPRZĄTANIE LODÓWKI
Często, zbyt często w naszych lodówkach znajduje się zbyt dużo tzw. resztek. A to kilka rzodkiewek, a to jakieś dwa fileciki anchois zalegające od miesięcy. Pozostałe po obiedzie dwa szparagi, trochę niedojedzonej papryki, jakiś tuńczyk, lekko przygnita sałata. Jednym słowem w naszych lodówkach nagromadziły się „końcówki” żywności, które szkoda wyrzucić, ale z którymi w końcu coś trzeba zrobić.
KANAPKA Z RESZTEK…
Ostatnio, co nie jest może zbyt oryginalne, to fakt, z takich właśnie resztek postanowiłem zrobić kanapkę. Tak sobie składników dokładałem, dokładałem, aż wyszła całkiem ciekawa kanapka. Tylko weź tutaj ugryź taką kanapkę człowieku. A jakie jest Twoje najlepsze danie z resztek?
Ach, gdyby tak mieć coś konkretnego w lodówce… Zrobiłbym wtedy z wielką przyjemnością na przykład <<TAKI>> makaron.